„Największą sztuką w sztuce
jest odkryć samego siebie”
Po okresach niepewności i poszukiwań w trakcie studiów na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie Władysław Podrazik dokonał odkryć, które definitywnie wyznaczyły jego dalszą twórczą drogę.Swoją pogłębioną teoretycznie i filozoficznie postawą, a przede wszystkim niezwykle skupioną i wypracowaną wizją „epifanicznych” obrazów Podrazik zyskał sobie uznanie i protektorat w osobie wielkiego malarza współczesnych ikon prof. Jerzego Nowosielskiego.
Po raz pierwszy w Krakowie, w galerii Andrzeja Starmacha można obejrzeć indywidualną ekspozycję obrazów Władysława Podrazika, przygotowaną z właściwymi dla profesjonalnych zasad umiarem i oszczędnością. Wystawa sponsorowana jest przez „Kultur Kontakt”.
Ciemne, zjawiskowo-abstrakcyjne obrazy Podrazika charakteryzuje syntetyczna jedność geometrycznego porządku rozumu i zmysłowo wibrująca tkanka materii, uzyskana metodycznymi, krótkimi pociągnięciami pędzla. Sferyczność światła, czasami symetryczna regularność podziałów z centrycznymi miejscami zabarwionymi dżwięcznym kolorem stwarzają, pomimo metafizycznej powagi, jakąś egzotyczną aberrację. Podobnie jak w „figurach osiowych” Jana Lebensteina – abstrakcyjny wszechświat Podrazika osadzony jest niekiedy na osi biegnącej pionowo przez środek obrazu lub na regularnym podziale skosów, poziomów i pionów stwarzających konstrukcyjny splot dla otwartej przestrzeni w obrazach.
Mamy tu więc do czynienia ze stałością ubraną w nieznacznie zmysłowo „zadrażnione” atrybuty piękna, chociaż uwolnienie się całkowite od konkretu świata widzialnego nie musi wcale przekonywać tych, którzy stoją twardo na ziemi, a Bóg oraz metafizyczna otchłań objawiają się im w zwykłym rytmie codzienności, w prostocie i zwyczajności, w bogactwie i różnorodności naturalnych kształtów, w sentymentalnych marzeniach i ludzkim wzruszeniu.
Wyobrażone czy objawione uduchowienie, doskonałość, harmonia, stałość – elementarna osnowa idei pozostająca w opozycji do realnego, fizycznego przedmiotu, a określająca go – są według Podrazika rezultatem „dojrzewania właściwej formy wewnętrznej”. W jednej z poetyckich refleksji na temat swoich obrazów artysta pisze: „…Formy innej obecności przeświecają przez noc materiału…” W taki też sposób można uzyskać wewnętrzną równowagę i mądrość życia w chaosie zmian, niszczycielskich pragnień i pożądań, które są zaczynem egzystencjalnego upadku boskości, czyli tego, co w naturze człowieka wszystkie religie świata uważają za najszlachetniejsze.
Głęboko introwertyczna sztuka malowania prawd najistotniejszych przez Władysława Podrazika, mająca swoje podbudowanie w teoretycznej sferze rozważań i metafizycznych przeżyć autora, jest zjawiskiem na tyle odosobnionym, co oryginalnym. Jak mawia Andrzej Niedoba – bliski przyjaciel artysty: „Największą sztuką w sztuce jest odkryć samego siebie”.
Przy okazji wystawy Podrazika należałoby z aprobatą podkreślić fakt, iż „Starmach Gallery” opierając swój komercyjny program działalności na wybijających się klasykach współczesnego malarstwa polskiego, podejmuje także ryzyko promowania twórczości młodych artystów. A wystawy te niekiedy bywają o wiele bardziej interesujące aniżeli fragmentaryczne propozycje szanujących się twórców malarstwa.
(„Czas Krakowski” 1993)