(…) Władysław Podrazik w swoich „Epifaniach” wydaje się być abstrakcjonistą umiejącym najpełniej uchwycić i wyrazić pierwiastek wtajemniczenia – sacrum. Jego abstrakcyjne kompozycje olśniewają niebywale misternie i sensualnie ukształtowaną tkanką materii, ściszoną opalizacją kolorów, zbliżonych walorowo oraz utrzymanych w ciemnej tonacji, jak również tajemnicą przestrzennego układu. Podrazik chce przy pomocy obrazu wyrazić mistyczne przeżycia, chce dotknąć niewidzialnego poza kategoriami estetycznymi i treściowymi.
(„Dziennik Polski” nr 120, 1999)